środa, 11 marca 2015

"Addicted for Now", Krista & Becca Ritchie

Seria/cykl wydawniczy: Addicted #2
Ilość stron: 502
Data wydania: 30 listopada 2013
Moja ocena: 7/10

"Sometimes the person we think we'll become is the person we already are, and the person we truly become is the person we least expect."

Dawno nie spotkałam się z tytułem, który z taką dokładnością oddawałby moje uczucia wobec czytanej pozycji. Bo powieść sióstr Ritchie uzależnia. Nie wiem, od czego to zależy, dlaczego wciąż i wciąż chcę wracać do opowiadanej przez nie historii, ale to działa. Mam nadzieję, że tak zostanie już do końca.

Loren wraca z odwyku po trzech miesiącach nieobecności. Jest zdeterminowany, by razem z Lily pracować nad jej uzależnieniem i stworzeniem zdrowego związku. Demony czyhające głęboko w nich nie będą jedynym problemem stojącym na drodze; ktoś wysyła anonimowe wiadomości, grożąc, że sekret Lily ujrzy światło dzienne. Czy Loren i Lily znajdą w sobie dość siły, by walczyć ze swoimi uzależnieniami i jednocześnie poradzić sobie z nadchodzącym sztormem?

To, z jaką dbałością autorki oddają każdą najdrobniejszą emocję, cechę charakteru sprawia, że fikcyjne problemy wyglądają, jakbym mogła w każdej chwili zetknąć się z nimi w realnym życiu. Wszystkie te szczegóły pozwalają na utożsamienie się z postaciami, a jednocześnie sprawiają, że świat sióstr Ritchie wykracza poza kartki, splatając się ze światem rzeczywistym. Cała gama przeróżnych bohaterów i realizm wydarzeń sprawiają, że znajdujemy części siebie w fikcyjnych osobach.

Największym plusem serii Addicted są postacie, bez dwóch zdań. Sposób, w jaki zostały wykreowane, sprawia, że szybko się do nich przywiązujemy, rozumiemy ich zachowania. Lily i Loren są głównymi postaciami, jednak duże znaczenie dla powieści ma wielu innych bohaterów, a każdy z nich, choć momentami może i nieco szablonowy, przedstawia własne wartości, walczy z własnymi demonami. Jest tu tyle wzorców, z którymi czytelnik może się utożsamić, tyle odmiennych charakterów, które może pokochać.

Podczas pierwszego tomu nie mogłam zrozumieć fenomenu pozycji sióstr Ritchie, ale z każdym kolejnym spotkaniem z serią Addicted moje zdanie ulega modyfikacji i teraz już wiem, że mogę polecić Wam tę pozycję z czystym sercem. Jestem zaskoczona ilością warstw i wątków nakładających się na lekturę, bo jeszcze nie zetknęłam się z czymś takim na poziomie książek z tego gatunku. Dopracowany wachlarz postaci, zwroty akcji, urzekający realizm, gorące sceny przemieszane z tymi wzruszającymi i zabawnymi tworzą mieszankę wybuchową, której trudno nie wypróbować

"He is my breath. My soul. My life-force. I have spent forever with him." 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz