wtorek, 3 lutego 2015

"The Conspiracy of Us", Maggie Hall

Seria/cykl wydawniczy: The Conspiracy of Us #1
Wydawnictwo: Penguin Group
Ilość stron: 336
Premiera: 13 stycznia 2015
Moja ocena: 7/10

"I wasn't longing for anything, I'd told Stellan, and it was true, in a way. But maybe that was exactly what I was missing. Letting myself ache for something, even if I wasn't guaranteed a happy ending."

Avery West siedzi na walizkach. Praca wymaga od jej matki ciągłej zmiany miejsca zamieszkania, a ojca dziewczyna nigdy nie poznała. Jednak pewnego dnia świat, który Avery znała, wywróci się do góry nogami - ma szansę w końcu poznać swoją rodzinę. Nie przewidywała jednak, że pod przykrywką Paryża, Prady i wystawnych przyjęć kryje się coś więcej. Krąg składający się z dwunastu rodzin i starożytna przepowiednia to tylko czubek góry lodowej. W jaki sposób Avery jest to wszystko zaplątana? Kim tak naprawdę jest dziewczyna?

Nowość wydawnicza, która od razu przykuła moją uwagę przepiękną okładką, ciekawym tytułem i komplementami ze strony recenzentów zagranicznych. Dodatkowo wspomniany motyw antycznej zagadki - wiedziałam, że muszę ją przeczytać.

Pierwsze strony nie wywarły na mnie najlepszego wrażenia. Wyglądało na to, że autorka jak najszybciej chce przejść do rzeczywistej akcji, ale nie za bardzo wiedziała, jak to zrobić, więc poszła na skróty. Przez to początek wypadł bardzo nierealistycznie i nawet, kiedy próbuję uzasadnić działania bohaterki, nie za dobrze mi to wychodzi. Avery jawiła mi się jako osoba lekkomyślna i łatwowierna. Zdecydowanie niezbyt najlepsze pierwsze spotkanie.

Na szczęście potem było już tylko lepiej. Widać, że autorka ma pomysł, który potem konsekwentnie realizuje. Choć wszystkie wydarzenia mają miejsce podczas niespełna tygodnia przez ich mnogość i różnorodność można pomyśleć, że jesteśmy świadkami przygody trwającej całe tygodnie, jeśli nie miesiące. Niebezpieczna misja, której podjęła się Avery intryguje i szokuje, a przede wszystkim wciąga i uzależnia. Odkrywanie z nią kolejnych zagadek i ich rozwiązań powoduje, że Czytelnik czuje się, jakby brał udział w czymś niezwykłym.

The Conspiracy of Us czyta się szybko nie tylko ze względu na szaleńcze tempo akcji, czy ciekawe wątki, ale i lekki styl autorki, bardzo przejrzysty i prosty, charakteryzujący się jednocześnie bogactwem języka. Jest to powieść dynamiczna, nie ma tu miejsca na przydługie opisy czy nudę. Jedyną rzeczą, która mi tak naprawdę zawadzała, był bardzo krótki okres czasu, podczas którego rozgrywały się wydarzenia w książce - w takim wypadku relacje między bohaterami zawsze wydają mi się płytkie i sztuczne.

Jest to pozycja, która bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Okazała się niebanalną lekturą z dreszczykiem emocji i charakterystyczną nutką tajemnicy, która sprawiła, że nie mogłam przestać czytać. Dzięki przystępnemu językowi staje się idealnym wyborem, jeśli nie jesteście pewni swojego angielskiego, a chcecie przeczytać ciekawą książkę - to perfekcyjna powieść dla Was! Serdecznie polecam, również ze względu na nowe i świeże spojrzenie na czasy antyczne.

"The only thing that feels right, he'd said. What feels right to him was me."

2 komentarze:

  1. Brzmi ciekawie. Jeśli doczekamy się polskiego wydania, to chętnie przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam nadzieję, że się doczekamy, bo książka zdecydowanie na to zasługuje ;-)

      Usuń