poniedziałek, 11 lutego 2013

"Przeznaczenie Adhrary", Licia Troisi

Tytuł: Przeznaczenie Adhary
Tytuł oryginału: Il Destino di Adhara
Autorka: Licia Troisi
Seria/Tom: Legendy Świata Wynurzonego/ Tom 1
Wydawnictwo: Videofraf II
Ilość stron: 432

„Ludzie mówią językiem, którego nie rozumiem, którego nie mogę zrozumieć - językiem pamięci.”

Słoneczny dzień. Polana. I nieprzytomna dziewczyna o niebieskich włosach. Kiedy się budzi, niczego nie pamięta. Nie wiem kim jest, ani skąd pochodzi. Na sobie ma jedynie tunikę, a do pasa przypięty sztylet. Zagubiona w nowym świecie wyrusza na poszukiwanie kogoś, kto może jej pomóc. Kiedy w wieży Krainy Wiatru napadają na nią dwaj zbójcy ratuje ją przystojny jeździec smoka, Amhal. Nie waha się udzielić pomocy nieznajomej, nadając jej nawet imię - Adhara. Dziewczyna wyrusza z nim w podróż do pałacu królewskiego, gdzie znajduje pracę. Tymczasem tajemnicza zaraza dziesiątkuje mieszkańców Świata Wynurzonego. Czasy pokoju zbliżają się ku końcowi. Nic nie będzie już takie jak kiedyś.

Legendy Świata Wynurzonego to kontynuacja Kronik Świata Wynurzonego oraz Wojen Świata Wynurzonego. Mam już za sobą każdą z tych pozycji, jednak sądzę, że jeśli ktoś chciałby zacząć przygodę z książkami Lici Troisi właśnie od tej pozycji, z łatwością by się w niej odnalazł.

W Przeznaczeniu Adhary spotykamy się z kilkoma starymi postaciami, takimi jak Dubhe, Learchos czy Theana, jednak powieść obfituje także w wielu nowych bohaterów. Każdy z nich obdarzony jest indywidualnych zestawem cech, którymi wyróżnia się spośród innych. Mistrzowsko wykreowane postacie, z łatwością można się z każdą z nich utożsamić, zrozumieć motywy ich działań. Jedną z moich ulubionych rzeczy w książkach Lici Troisi jest to, że główne bohaterki są zawsze odważnymi wojowniczkami, bardzo dobrze obeznanych w przeróżnych stylach walki, jak na przykład walka mieczem. Byłam gotowa uznać Adharę za kolejną ulubioną postać żeńską, gdyby nie to, że była taka zależna od Amhala, lecz o tym za chwilę.

Na ogromny plas zasługuje tutaj fabuła. Legendy Świata Wynurzonego zawierają kolejną zapierającą dech w piersi opowieść. Pomimo tego, że tempo akcji przez większość czasu było dosyć wolne, autorka nie zostawiła nam ani chwili na nudę. Szczerze muszę przyznać, że wprost nie mogłam się oderwać od tej pozycji. Powieść została napisana przyjemnym stylem, który zdecydowanie ułatwia czytanie. Nie zabrakło również nieprzewidywalnych zwrotów akcji, a wielowątkowa fabuła nie pozostawiała chwili na zaczerpnięcie oddechu. Chociaż lektura z zewnątrz wygląda na ciężką, ani się obejrzycie, a już przeczytacie ją całą.

Mamy do czynienia ze znakomicie wykreowanym, zupełnie nowym światem, zbudowanym od podstaw przez samą autorkę. Świat Wynurzony mają swoją wielowiekową historię, religie, bogów, tereny. Mapka zamieszczona na początku książki zdecydowanie ułatwia śledzenie podróży bohaterów. Jeśli w którymś momencie poczujecie, że gubicie się w imionach, na końcu książki znajduje się zbiór oraz krótki opis każdej postaci.

Jedyne, co mam do zarzucenia tej pozycji, to relacje pomiędzy Adharą a Amhalem. Dziewczyna była wprost niezdrowo uzależniona od młodego jeźdźca smoka. To nawet nie było słodkie, to było mdlące. Rozumiem, że to człowiek, który nadał jej imię, któremu zawdzięcza ratunek na wieży i tak dalej. Ale ona po prostu musiała za nim chodzić krok w krok, nie mogąc pogodzić się z tym, że może on nie jest zainteresowany. Moim małym marzeniem było, by stała się taką silną i niezależną kobietą, jaką była Dubhe, jednak nic z tego. Mam nadzieję, że w kolejnym tomie Adhara stanie się kimś bardziej w stylu zimnej wojowniczki.

Legendy Świata Wynurzonego to obowiązkowa pozycja dla fanów fantasy i nie tylko. Uważam, że jest to nie tylko pozycja dla nastolatków, ale i dla dorosłych, sama pani Licia kieruje swoje powieści do osób w różnej kategorii wiekowej. Oryginalny pomysł, wielowątkowa fabuła i lekki styl pozwolą na zatracenie się w niesamowitych przygodach Adhary bez reszty. Bardzo serdecznie polecam!

„Umiera się na wiele sposobów, jeszcze zanim serce przestanie bić.”

8 komentarzy:

  1. Po Twojej recenzji stwierdzam, że to pozycja, którą chciałabym mieć na swojej półce :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z zasady nie czytam fantasy, więc tym razem nie zrobię wyjątku. Nie moja bajka:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fantastyka mnie zwykle nie ciekawi, ale ostatnio coś "ciągnie" mnie do właśnie tego typu powieści. Kto wie, może się w końcu do niej przekonam. Szukam właśnie książki z dobrą kreacją bohaterów, dlatego "Legendy Świata Wynurzonego" wydają się dobrym wyborem. Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedyś się zastanawiałem nad tą serią, ale jednak ją sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nałogowo czytam fantastykę, a książka zapowiada się naprawdę interesująco więc z przyjemnością się z nią zapoznam ;) Poza tym lubię książkowe serie, gdzie pierwsza część jest dopiero początkiem historii ;) Świetna, zachęcająca recenzja ;) pozdrawiam serdecznie i obserwuję :3

    OdpowiedzUsuń
  6. widzę, że warto. :) wcześniej widziałam ją w bibliotece, ale jakoś nie bardzo mnie skusiła.
    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Legend nie czytałam, ale za to mam za sobą Wojny Świata Wynurzonego i 1 tom Kronik Świata Wynurzonego (2 części nie dałam rady przeczytać). Muszę ponadrabiać zaległości, bo ta autorka pisze naprawdę ciekawe książki. :)

    OdpowiedzUsuń