3. "Jutro 2. W pułapce nocy" John Marsden

Tytuł: Jutro 2. W pułapce nocy

Autor: John Marsden
Seria: Jutro Tom 2

Wydawnictwo: Społeczny Instytut Wydawniczy Znak

Ilość stron: 269

Opis wydawnictwa: Mam na imię Ellie. Coś wam opowiem.

Mieliśmy naprawdę udane wakacje. Ale to, co zastaliśmy po powrocie, zmieniło nasze życie. Jeszcze nigdy nie mieliśmy takich kłopotów.

Kiedy to się zaczęło, było nas ośmioro, teraz została szóstka. Nie wiemy, co się dzieje z naszymi najbliższymi przyjaciółmi i nie możemy się z tym pogodzić. Bardzo nam ich brakuje. I dlatego, chociaż jest to niebezpieczne, a nasz plan nie jest idealny, spróbujemy ich odbić, nawet jeśli nie mamy pojęcia co przyniesie nam jutro.

A ja? Chyba się zakochałam. Nie wiem, czy to najlepszy czas na takie rzeczy.

Moja opinia: Po lekturze części pierwszej byłam pozytywnie nastawiona do kontynuacji książki. Dla czytelnika, który dopiero zaczyna przygodę z tą opowieścią może być zainteresowany i oryginalnym tytułem, jak i ciekawą okładką, ale również ogólnym opisem.

To kontynuacja niesamowitej opowieści o szóstce przyjaciół, którzy muszą poradzić sobie w nowym świecie, gdzie ich kraj został najechany przez obce państwo, ich rodzice zostali uwięzieni. Jak w opisie już zostało zaznaczone, na początku było ich ośmioro, teraz została tylko szóstka. Przyjaciółka Ellie, Corrie, została postrzelona pod koniec pierwszej części i jej chłopak, Kevin, zawiózł ją do szpitala, co wiązało się z dużym niebezpieczeństwem. Ciągle żyją w strachu o dwójkę przyjaciół, muszą ukrywać się w Piekle (miejsce w górach), by najeźdźcy ich nie znaleźli.

Ich szóstkę można uznać za niezależnych partyzantów, starających się utrudnić wrogowi życie na każdym kroku. Nie mogą zostać odkryci, więc działają tylko po zmroku. Są niesamowicie dobrymi obserwatorami, wiedzą, jak pozostać niezauważonymi, każdą akcję planują dokładnie od początku do końca. Muszą liczyć się z tym, że będę musieli kogoś zabić. Przecież tak to już jest w świecie wojny, prawda?

Opowieść zaskakuje niesamowitymi zwrotami akcji, czyta się ją z zapartym tchem, nie wiadomo kiedy pochłaniając kolejne rozdziały. Najnudniejsze moim zdaniem są opisy dni w Piekle. Wtedy nic się nie dzieje, nie planują żadnych sabotaży, nie ma tego oczekiwania, niepokoju o losy bohaterów. Kiedy Ellie i inni wykonują jakieś zadanie, wszystko może się wydarzyć. Autor trzyma czytelnika w napięciu.

Uważam, że to kolejna cudowna książka opisująca wojnę, jaką czytałam. Nie jest tu wszystko przedstawione w pozytywnym świetle, nie zawsze przeżyją nasi ulubieni bohaterowie. Dlatego ta opowieść jest taka ciekawa. Nigdy do końca nie wiadomo, co wydarzy się na kolejnych stronach.

Książka jest naprawdę dla wszystkich i szczerze ją polecam!

Moja ocena: 10/10