sobota, 30 marca 2013

"Delirium", Lauren Oliver

Tytuł: Delirium
Tytuł oryginału: Delirium
Autorka: Lauren Oliver
Seria/Tom: Delirium/ Tom 1
Wydawnictwo: Otwarte
Ilość stron: 360

 „Miłość – najbardziej zdradliwa choroba na świecie: zabija cię zarówno wtedy, gdy cię spotka, jak i wtedy, kiedy cię omija. Ale to niedokładnie tak. To skazujący i skazany. To kat i ostrze. I ułaskawienie w ostatnich chwilach. Głęboki oddech, spojrzenie w niebo i westchnienie: dzięki ci, Boże. Miłość – zabije cię i jednocześnie cię ocali.”

Lena żyje w świecie, w którym miłość to choroba. Choroba, na którą wynaleziono lekarstwo. Za kilkanaście dni dziewczyna skończy osiemnaście lat, kiedy zostanie poddana ewaluacji czyli zabiegowi, dzięki któremu będzie bezpieczna od amor deliria nervosa. Lena jest podekscytowana tym wydarzeniem, przeraża ją możliwość "zachorowania" na miłość, więc czym prędzej pragnie już rozwiać swoje obawy i być bezpieczna przed tą chorobą. Dziewczyna żyje niczym w szklanej kuli, ograniczona, karmiona kłamstwami, jednak nawet nie zdaje sobie z tego sprawy. Dopiero gdy na scenie pojawia się On jej poukładany dotąd świat wywróci się do góry nogami, a Lena po raz zakwestionuje wszystkie zasady, wszystkie zakazy, wszystkie ograniczenia...

Przed Delirium miałam już przyjemność spotkać się z twórczością Lauren Oliver przy okazji 7 razy dziś. Chociaż tamtą pozycję czytałam dosyć dawno to pamiętam, że wywarła na mnie duże wrażenie, w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Dlatego też byłam bardzo ciekawa, czy i kolejna powieść tej autorki zachwyci mnie w równej mierze. Czy powieść w pełni spełniła moje oczekiwania?

Szczerze przyznam, że po Delirium oczekiwałam o wiele więcej. Zacznę od głównej bohaterki, Leny, która niesamowicie działała mi na nerwy. Wprost nienawidzę postaci potulnych jak baranki, które nie kwestionują niczyich rozkazów, które zachowują się prawie tak, jakby nie miały własnej woli. Dopiero gdy miałam za sobą ponad połowę książki zdążyłam się do Leny nieco przyzwyczaić, ponieważ mniej więcej dopiero wtedy zaczęła się już buntować. Jeśli chodzi o pozostałych bohaterów to nie poznajemy ich tutaj zbyt wielu, a i autorka nie przedstawia ich nam zbyt dobrze. Szczerze mówiąc w pamięć zapadł mi tylko Alex, którego polubiłam już od samego początku.

Kolejnym mankamentem powieści była jej przewidywalność. Bez problemu można było odgadnąć rozwiązanie najróżniejszych sytuacji, nawet tych, które z założenia miały być najbardziej szokujące. Chociaż przyznam, że było kilka momentów, które mnie zaskoczyły, więc nie mogę przyznać, że przewidziałam każde rozwiązanie. Fabuła nie obfitowała w wiele wydarzeń, książka opierała się głównie na schemacie kilkudziesięciu stron spokojnego tempa akcji, następnie chwil, gdy akcja ta gnała na łeb na szyję.

Powieść Lauren Oliver była jednak niezwykle wciągająca. Została napisana prostym i łatwym w odbiorze językiem, jednak można było zauważyć, że autorka posiada bogaty zasób słownictwa. Łatwość, z jaką pani Oliver wyraża uczucia oraz emocje zdecydowanie pomogły mi w odbiorze tej pozycji. Plus należy się także za oryginalny pomysł, który został tutaj bardzo ciekawie rozwinięty. Delirium jest książką lekką, jest to idealna propozycja dla osób poszukujących niewymagającej lektury. Ma co prawda kilka niedociągnięć, jednak naprawdę warto zapoznać się z tą powieścią. Osobom poszukujących czegoś nowego, a zarazem wielbicielom romansów ta pozycja na pewno przypadnie do gustu.

PS. Bardzo, bardzo mi głupio, że nie zaglądałam tu przez tak długi czas, ale, aż wstyd się przyznać, na śmierć zapomniałam o tym, że mam bloga! Nawał obowiązków szkolnych nie sprzyja blogowaniu, jednak postaram się znowu powrócić do aktywnego pisania. Tymczasem życzę Wesołych Świąt!

5 komentarzy:

  1. Może nie jestem wielbicielem romansów, ale chciałbym ją przeczytać ze względu na te wszystkie zachwyty, które wywołała. Ale widzę, że Twoja recenzja jest bardziej stonowana i przypuszczam, że odniósłbym podobne wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Książkę mam przed sobą i jestem do niej pozytywnie nastawiona. Zapraszam do siebie, bo zostałaś nominowana do nagrody Liebster Award :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo dziękuję za nominację, przy najbliższej okazji postaram się odpowiedzieć na pytania :)

      Usuń
  3. Hmm, muszę przeczytać tę książkę. Jestem ciekawa czy mi się spodoba. ;)

    zapraszam :http://studnia-pelna-ksiazek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Słyszałam dużo dobrego o całej tej trylogii i nie mogę się już doczekać, kiedy w końcu ją przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń