piątek, 2 listopada 2012

27. "Jutro 6. Cienie", John Marsden

Tytuł: Jutro 6. Cienie
Tytuł oryginału: The Night is for Hunting
Autor: John Marsden
Seria/Tom: Jutro/ Tom 6
Wydawnictwo: Znak
Ilość stron: 272

„Wygląda na to, że tylko cierpiąc, potrafimy zobaczyć, co jest naprawdę ważne.”

Po udanej akcji na lotnisku, piątka przyjaciół przebywa w stwarzającym pozory bezpieczeństwa Stratton. Nastolatkowie nie czuję wielkiego zagrożenia ze strony żołnierzy, gdyż Ci jakby zapomnieli o akcjach poszukiwawczych. Ellie, Fi, Homer, Lee oraz Kevin nadal jednak zachowują wszelkie środki ostrożności, chociaż powoli zadomawiają się w starym domu babci głównej bohaterki. Starają się mieć także oko na dzieciaki, które tak jak oni bez przerwy się ukrywają. Młodsi rebelianci nie chcą jednak przyjąć ich pomocy, a przyjaciele czują pewien strach, ale i respekt względem nich. Aż pewnej nocy ciszę przetnie dźwięk nadjeżdżającej ciężarówki...

Czasami mam chwile zwątpienia i nie jestem pewna, po co ja w ogóle czytam serię Jutro. "To musi być z czystej ciekawości, przecież to nic specjalnego", mówię sobie, a potem zaczynam czytać kolejny tom. To tak, jakbym poznawało dzieła pana Marsdena od nowa. Za każdym razem zakochuję się w jego powieściach coraz bardziej i bardziej. W poprzednich książkach czegoś mi zabrakło. Trzeci, czwarty i piąty tom, które przeczytałam w wakacje, zlały się jedno. Bez przerwy była jakaś akcja, zabijanie, akcja, zabijanie. Przez cały czas ten sam schemat. Nie powiem, zaczynało się to robić nudne, chociaż z zapartym tchem śledziłam losy bohaterów. Aż w szóstej części nastąpił jakiś przełom.

Zazwyczaj pierwsze rozdziały serii Jutro są nudne, polegają na rozeznaniu Czytelnika w sytuacji, tak naprawdę nic ciekawego się nie dzieje. Cieniami jednak byłam zafascynowana już od pierwszych stron. Nie wiem, może to dlatego, że jak najszybciej chciałam poznać odpowiedzi na dręczące mnie pytania, a może to dlatego, że autor wplótł tutaj zupełnie nowy wątek, który niezmiernie mnie zaciekawił. W każdym bądź razie już od rozpoczęcia John Marsden zaintrygował mnie nowym tomem swojej debiutanckiej serii.

W książce poznajemy kilku nowych bohaterów, jednak nieprzerwanie mamy okazję zajrzeć głębiej w dusze, tej starej, znanej nam już bardzo dobrze grupki przyjaciół. "Schemat" kreowania postaci przez pana Marsdena jest nieprzerwanie ten sam - one nigdy nie są idealne. Każdy ma swoje wady, lecz to sprawia, że wydają się być realni. Wszyscy pasują do siebie jak kawałki układanki, nawzajem się dopełniając. W serii Jutro nie ma mowy o schematycznych i papierowych postaciach. Każdy, bez wyjątku, się czymś wyróżnia, a to sprawia, że bohaterowie na długo zapadają nam w pamięci.

Szósty tom wyróżnia się zdecydowanie tym, że Autor wyszedł ze schematu. Moim zdaniem ta część polegała na wnikliwszym poznaniu głównych postaci, pokazaniu ich ze strony, w z której dotychczas nie mieliśmy szansy ich zobaczyć. John Marsden ucieka od rutyny Jutra, czyli wojny i zabijania. Oczywiście nie daje nam zapomnieć o tym, o czym naprawdę jest ta książka. O przetrwaniu. Jednak Cienie ukazują nam zupełnie nowe wartości, pokazują, o co tak naprawdę warto walczyć. Myślę, że jest to wprowadzenie do kulminacyjnego momentu, który niewątpliwie nastąpi w siódmym, a zarazem ostatnim, tomie serii.

Nie zabrakło wartkiej i trzymającej w napięciu akcji. Czytelnik nie miał ani chwili na nudę, gdyż Autor nieustannie zaskakiwał czymś innym. Pisarz nie zapomniał również o ciekawej fabule, za którą niezmiernie cenię wszystkie jego pozycje. Chociaż nie było tutaj wielu akcji partyzanckich, z którymi często spotykaliśmy się w kolejnych częściach, to ze strachem, ale i zainteresowaniem śledziłam poczynania bohaterów. Na wojnie nigdy nie jest bezpiecznie.

Niezwykle cennym i znaczącym elementem Jutra jest realność przedstawianych wydarzeń. Ani razu nie miałam wrażenia, by Autor przesadzał, oraz by czegoś brakowało w opisywanych przez niego przygodach. John Marsden nie starał się "upiększyć" realiów wojny. Pisał całą brutalną prawdę, wszystkie konsekwencje, z jakimi muszą się zmierzyć bohaterowie po popełnionych przez siebie błędach. Nie dodawał postaciom zdolności, których w rzeczywistości nie posiadają, nie starał się zwiększyć ich wytrzymałości. Myślę, że to właśnie z tego powodu Czytelnik siedział jak na szpilkach, z niepokojem przewracając kolejne strony. Ze względu na to, że coś takiego naprawdę mogłoby mieć miejsce.

Ani się obejrzałam, a skończyłam całą książkę. Była ona zaskakująca i nieprzewidywalna. Może nawet miałam wrażenie, jakby ten tom był nieco bardziej dopracowany od kilku poprzednich. Cienie były jedną z najbardziej wyjątkowych, ostatnio przeczytanych przeze mnie, pozycji. Nie zawiodłam się na zakończeniu, a wręcz przeciwnie, byłam niesamowicie zdumiona zwrotem sytuacji, ale i urwaniem jej w istotnym momencie. Szóstą część Jutra można uznać ze pewnego rozdziału przełom w serii, która zaczynała się już robić nudna. Bez wahania mogę każdemu polecić tę powieść, gdyż jest jak najbardziej godna uwagi. Ja byłam nią zachwycona i mogę się założyć, że Wy również będziecie.

8 komentarzy:

  1. OMG! Chcę, chcę, chcę! :D A przede mna jeszcze 5 część którą muszę zdobyć jak najszybciej. Strasznie cieszę się, że ostatnie tomy nie są nudne, bo w 4 już wiało nudą. Dla mnie 3 jest najlepszą, zobaczę jak przeczytam 5-7 ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Koniecznie muszę w końcu zapoznać się z tą serią:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę w końcu przeczytać :D Słyszałam o niej wiele dobrego.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam jeszcze tej serii, ale bardzo chciałabym to zmienić;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przedwczoraj skończyłam czytać trzecią część. Lubię tę serię i mam zamiar dociągnąć ją do końca :D.

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja przed chwilą czytałam niezbyt pochlebną opinię o pierwszym tomie :) Chyba muszę po prostu sama się przekonać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przeczytałam z trzy albo cztery książki z tej serii i muszę przyznać: to wciąga. Aż boję się obejrzeć film, który może nie być ciekawy.
    Obserwujemy?

    OdpowiedzUsuń
  8. Teraz czeka na mnie piąty tom. Już nie mogę się doczekać. Kocham tą serie! Czekam;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń